Ostatnio zbrakło mi czasu żeby dodać jakiś przepis. Bardziej z jego braku niż z lenistwa. W tym czasie robiłam domowe wyroby. Jednym z nich jest kaszanka z kaszą jęczmienną.Oto przepis.
Składniki:
1kg kaszy jęczmiennej
1,2 kg podgardla
0,5kg skórek wieprzowych
1 komplet płuca wieprzowe
1 serce wieprzowe
1 ozorek wieprzowy
ok 1 kg skrawek mięsa (może być łopatka )
0,9 litra krwi
jelita cienkie
przyprawy: sól,pieprz, czosnek, liść laurowy, ziele angielskie, majeranek,przyprawa knorr do mięsa.
Sposób wykonania:
Podgardle, płuca, serce,ozorek, skórki wcześniej namoczyłam,potem jeszcze umyłam je pod bieżącą wodą.
Wszystko to włożyłam do garnka, dodałam mięso i gotowałam do miękkości z przyprawami (liściem laurowym, zielem angielskim, solą i pieprzem w ziarenkach.) Po ugotowaniu odcedziłam a gdy już ostygło zmieliłam przez maszynkę na małych oczkach. ( takich jak na mięso mielone ). Wywaru z gotowania nie wylewałam, to na nim gotowałam kaszę. Sprawdzonym sposobem jest dać na każdy kubek kaszy 2 kubki wywaru. Kaszę gotowałam na wolnym ogniu co jakiś czas mieszając. Gdy wchłonęła cały wywar i była już prawie miękka odstawiłam ją żeby doszła ( pod przykryciem ).
Do ciepłej jeszcze ciepłej ale nie gorącej kaszy dodałam wcześniej zmielone podroby z mięskiem. Doprawiłam przyprawą knorr do mięs, solą, pieprzem, majerankiem i czosnkiem przeciśniętym przez praskę. Na koniec dodałam krew. Zawsze ją gotowałam ale tym razem skusiłam się żeby dodać surową. ( Krew należy przecedzić przez sitko, żeby nie było żadnych skrzepów. Wszystko dokładnie wymieszałam.
Tak przygotowany farsz napełniam flaki, które wcześniej wymoczyłam w zimnej wodzie. Flaki nie mogą być napełnione zbyt mocno, kaszanka przy parzeniu pęcznieje i może popękać.Moje kaszanki miały po około 15 - 20 cm. Flak co jakiś czas zwijałam. Żeby przy parzeniu mi się nie porozwijały końce związałam sznurkiem, który przeprowadziłam jeszcze przez środek kaszanek.
Do parzenia zagotowałam wodę z dodatkiem soli. Kaszankę parzyłam na wolnym ogniu przez około 40 minut. Nie można jej zagotować, bo popęka. Gdy już była dobra delikatnie ją wyciągnęłam i ostudziłam.
Z tej porcji wychodzi jej dość sporo. Dzielę je na mniejsze porcje i wkładam do zamrażalnika. Okres przechowywania 2 - 3 miesiące.