Nie wiem czy to wina pogody, czy mój organizm potrzebuje kalorycznego jedzenia - może zbiera tłuszczyk na zimę :) , cóż nabrałam ochoty na goloneczkę.
Moja golonka była dość duża, tylna, ważyła około 1,5 kg. Można ją zastąpić golonką przednią , która jest o wiele mniejsza i szybciej się gotuje. Swoją musiałam gotować prawie 4 godziny.
Składniki:
Golonka tylna lub 4 małe przednie
4 duże cebule
6 ząbków czosnku
sól
pieprz w ziarenkach
3 szt liść laurowy
5 ziarenek ziela angielskiego
łyżeczka kminku
0,5 litra piwa jasnego
olej do smażenia
Sposób wykonania:
Golonkę umyć, wyczyścić, posolić i zostawić na 2 godziny lub na całą noc. Podsmażyć na rumiano na dobrze rozgrzanej patelni.Przełożyć do garnka razem z olejem użytym do smażenia. Dodać pokrojona w piórka cebulę, obrany czosnek , kminek, tymianek, pieprz, listek i ziele. Podlać wszystko piwem ( ja od razu wlewam całość ). Dusić na wolnym ogniu pod przykryciem ( aż będzie miękka ). Pół godziny przed końcem duszenia odkryć żeby piwo wyparowało.Podawać z musztardą lub z chrzanem.
Z takiej golonki wyszły mi 4 duże porcje.
Oj dawno już nie jadłam golonki. Twoja jest baaardzo apetyczna.
OdpowiedzUsuń